korkowa
 |
Wysłany:
Śro 15:52, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Kora co prawda ma fałdki, ale nie ma problemu...pilnuje tylko, aby nie przebywała zbyt długo w gorące dni, a w godzinach szczytu latem nie wychodzimy z domu, chyba, że gdzieś w cień, nie forsuje wtedy psa, bo szybko się męczy i może skończyć się udarem.
Mam małe mieszkanie więc upalne noce są koszmarne...Kora śpi wtedy na kafelkach, a od czasu do czasu nakładam na nią wilgotny ręcznik lub spryskuje wodą.
Kąpie ją nie więcej niż 2-3 razy w roku (w detergentach), tylko gdy jest to konieczne, kąpana jest albo w szamponie Bambino, albo w szarym mydle, bo ma wrażliwą skórę.
Latem czasem ma odparzenia na brzuchu lub pod pachami ( jak dzieciak), musi być wtedy smarowana takim kremem, który po zaschnięciu stanowi taką ochronną warstwę.
Pamiętam też by produkty takie jak mleko długo nie leżały w misce gdyż szybko kisną.
Uszu nie czyszczę raczej, łapy czyszczę jak przyjdzie z dworu ( szczególnie zimą, gdy ulice są posypane solą).
Zęby są czyszczone za pomocą gryzaków i kości.
Na pchły stosuję obrożę przeciwpchelną.
Czesana jest rzadkim grzebieniem dla ludzi, bo linieje cały rok a jej sierść jest iglasta i trudno ją wyjąć z mebli.
W zimę nie zakładam jej ubranek, wystarczy, że pobiegamy trochę, a jeśli ziąb rzeczywiście duży, wychodzimy rzadko, a często.
Nie wiem co jeszcze napisać, na razie tyle.
 |
|